Nauczyciele w tvn24 krytykują reformę szkolną. Zbulwersowana nauczycielka powtarza: "To jest kontrol!". Co to jest "kontrol"? Dodaje, że nowy szef resortu wymienił wszystkich kuratorów. Sugeruje polityczne czystki. Mówi w imieniu zwolnionych: chodzi więc o odwet za zwolnienia?
Nauczyciele krytykują i pouczają ministra, swego szefa. Też bym tak chciał, ale u mnie to szef rządzi i poucza
Spytałem moją znajomą, doświadczoną nauczycielkę, o co chodzi? Przecież jakiś czas temu, nie tak bardzo odległy, ona też krytykowała gimnazja. Że są złe ze względów wychowawczych dla dzieci i młodzieży. Czy teraz zmieniła zdanie? Co się zmieniło? Odpowiedziała, że nie zmieniła zdania, że nadal uważa, że gimnazja są złe dla dzieci. Jednak krytykuje reformę, bo część nauczycieli prawdopodobnie nie znajdzie pracy ze względu na niespełnianie wymogów. Walczą o stołki. Walczą o to, by było tak, jak było, według tez Agnieszki Holland. Dla nauczycieli przerażająca jest perspektywa jakichkolwiek zmian i tego, że musieliby czegoś nowego nauczyć się, by uczyć dalej. Chodzi o tych z tvn i KOD-u, tych rzucających flagę białoczerwoną na górę śmieci, wysypisko z kredy i co tam jeszcze ze szkól wynieśli.
Krótko mówiąc, nie chodzi o dobro dzieci, ale o dobro nauczycieli.Tu jest bezwstydna hipokryzja tych nauczycieli.