Mieszczuch7 Mieszczuch7
1018
BLOG

Świat po Gaziantep. Czy będziemy musieli walczyć z dziećmi?

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 25

To dziecko wmieszało się wieczorem niepostrzeżenie między licznych gości weselnych i zdetonowało pas dżihadzki. Mały żołnierz - samobójca, niezwykle skuteczny. Krew musiała zalać cały plac. 51 osób zostało zabitych na miejscu, 69 rannych, w tym ok. 20 jest w ciężkim stanie. Straszny finał kurdyjskiego wesela. Zemsta na niewinnych za walkę po stronie Amerykanów, za Amerykanów. Kara za kurdyjską walkę o swoje państwo, o niepodległość, na wszystkich możliwych frontach.

Dzisiaj świat obiegła wiadomość o tym, że autorem zamachu w Gaziantep na południu Turcji był 12-14-letni chłopiec. Teraz tylko neutralna relacja, bez mowy o symbolice, bez wzruszających komentarzy. Gaziantep, ta nazwa miasta przypomina inną bolesną - Gaza... Dzisiaj jeszcze mamy w oczach zdjęcie przerażonego, zakrwawionego pięcioletniego chłopca, Omrana Daqneesh, uratowanego po rosyjskich nalotach w Aleppo. Jeszcze mamy w uszach wywołane nim przemówienia światowych liderów.  Dzisiaj nikt nie komentuje przerażenia, cierpienia i desperacji innego dziecka, tego zmuszonego do zabijania, do samobójstwa.  A przecież to też tylko dziecko.

Dzieci nie mają w tzw. Państwie Islamskim prawa do szkoły, do lekcji literatury, historii, filozofii, sztuki, geografii, języków obcych, niczego, co mogłoby w jakikolwiek sposób być sprzeczne z "wartościami" głoszonymi przez jego przywódców. Są one od małego bite i ćwiczone w recytowaniu wersetów Koranu, żołnierskim rzemiośle, zaprawiane do znęcania się nad więźniami, do bezwzględnej karności. To dzieci - sieroty wojny, często dzieci porywane, kurdyjskie i jazydzkie, czasem przekupywane dzieci rodzin przyjeżdżających z innych krajów, czasem dzieci tureckie. Amnesty International szacuje, że są ich tysiące. Nie wiem, czy poza raportem ONZ cokolwiek zrobiono w sprawie tej okrutnej zbrodni wojennej. Zresztą kto słyszał o tym raporcie? Nie wiem nic, by jakikolwiek sekretarz stanu USA albo minister od Putina zabieral głos w tej sprawie. Jest w tym umywaniu rąk pewna wspólnota Piłatów. 

I jeszcze jedno. Gdy hitlerowcy posyłali na front coraz młodszych rekrutów, wojna zmierzała do końca, chociaż pożarła jeszcze wiele ofiar. Chcielibyśmy w tej pozornej analogii zobaczyć jakąś zapowiedź końca tych zamachów, tej błądzącej wojny, to w Paryżu, to w Brukseli, Stambule, Nicei...  Niestety, te okaleczone psychicznie dzieci ISIS, jak i te z powinnością pomszczenia bliskich w sercu, z Aleppo i innych miejsc, te dzieci i ich dzieci, nie pozostawią nas w spokoju.

Czy właśnie nadszedł dzień, kiedy wbrew sobie, będziemy musieli walczyć z nimi, zabijać dzieci?

 

 

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka