Mieszczuch7 Mieszczuch7
1751
BLOG

Dzień bez świętych, żadnych świętych

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 34

W XIII wieku pewien święty, wyznawca Mahometa, derwisz Rumi, powiedział: "Miłujący Boga nie mają religii, tylko samego Boga."   

 
 Dzisiejsze święto spadło na mnie niespodziewanie, gdy po powrocie z podróźy odkryłem, że nie mam już chleba... To zabieganie... Wiem, że źle czynię, ale musiałem skorzystać z jednego ze sklepów wielkiej sieci handlowej, która nie respektowała (na szczęście) zakazów działania w ten dzień wielkiego święta. A może właśnie czynię dobrze, gdy nie zaniedbuję zdrowia, ciała? Zwłaszcza, że gardło trochę boli, katar... Przez chwilę mam dylemat. Resztę dnia spędzam już przykładnie świętując, powstrzymując się od pracy. A pisanie? Pisanie, gdy już nie męczą głód i pragnienie, jest przyjemnością. Zwłaszcza że mam dzisiaj okazję, by pomyśleć o ludziach pięknych, o świętych, o ich słowach i proroctwach. Mam tylko jeden zgrzyt: w tym leniwym dniu spędzanym po części przed tv, oczywiście TV Republika, słyszę, że niektórzy z nienawiścią, grozą i lękiem wrzucają teksty o zagrażającej nam rzekomo islamizacji. Nawet Marcin Wolski robi sobie z tego śpiewaną rymowankę, choć z wyjątkowo z sensem. Nie wiem, skąd takie słowa się biorą u takich Terlikowskich, ludzi wierzących, wykształconych, praktykujących zasady wiary we własnym życiu... To są ci sami publicyści, którzy z lubością i przy każdej okazji cytują Jana Pawła II, ale nie odnośnie do poszanowania innych religii. To są ci sami, którzy przypominają nabożnie proroctwa fatimskie, ale pomijając przestrogi, nie przed innymi religiami, ale przed ideologiami ateistycznymi przecież.

 Miałem szczęście w moim życiu zetknąć się z kardynałem Stefanem Wyszyńskim, z Matką Teresą, ale też z pewnym afrykańskim doktorem i chińskim urzędnikiem, od których emanowała podobna siła dobroci. Są ci wielcy, powszechnie znani i ci mali święci, którzy się nam gdzieś zagubili, a zostało tylko szarzejące wspomnienie ich skromnego dzieła. Są nasi polscy, katoliccy święci, ale są też święci, cóż temu winni, innych religii... Powróćmy do korzeni, te są te same dla nas wszystkich: potępienie wobec rozwiązłości, aborcji, eutanazji, a dbałość o czystość, posty, rodzinę i życie, o zbawienie. Wierzący różnych religii nie mają wroga w sobie, ale w ateizmie, w ideologiach prowadzących do wyrugowania wiary, do śmierci, zagłady.

 Rozejrzyjmy się. Wokół nas wszystko dzieje się jakby to był zwykły dzień, kolejny dzień gonitwy, w którym wypada odfajkować wizytę na cmentarzu, przy grobach dawniej bliskich nam ludzi. Strona materialna dawno wzięła górę nad duchową. Jest makabryczna zabawa, podczas której odczynia się strach przed śmiercią, uczczone jest truchło, kościotrup! Zamiast nabożnej kontemplacji są dzikie zamieszki, od rzucanych kamieni i butelek ranni są ludzie, niszczone rezultaty ich pracy...  Wszystko kręci się wokół szatańskiego biznesu, jakby Boga nigdy tu nie było, jakby między nami nigdy nie było świętych... Naszych, ich, żadnych świętych!


 

  

 

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo