Mieszczuch7 Mieszczuch7
1146
BLOG

Nr 1 w dziennikarskim chamstwie

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 19

Agnieszka Kublik na łamach "Gazety Wyborczej" po chamsku obraża posła do Parlamentu Europejskiego, Ryszarda Czarneckiego, piszącego równiez tu, na Salonie 24. W rozmowie w "Superstacji", w żartobliwej konwencji, Czarnecki skomentował wypowiedź minister Bieńkowskiej "Sorry, taki mamy klimat". Wypowiedź pani minister, czyli polityka w rządzie Tuska, odpowiedzialnego za transport, wyrażała jej pogardliwy stosunek do obywateli, zmuszonych do korzystania z PKP. Była emanacją bezczelności, lekceważenia, arogancji władzy. Zasłużyła więc na ostrą krytykę, zwłaszcza ze strony dziennikarzy, jako głosu opinii społecznej. Niestety, dziennikarze "uczciwej" - wedle słów Michnika  - "Gazety Wyborczej" zamiast brać w obronę obywateli, upokorzonych podróżnych, to stają się adwokatami ministrów, rządu, przeciw temu społeczeństwu.

Czym Czarnecki dał pretekst do "popisów" red. Kublik? Powiedział on: "Donald Tusk wybrał lalkę Barbie do rządu i lalka Barbie kłapie, co jej ślina na język przyniesie". Czy miał prawo ocenić, że minister Bieńkowska jest ładna jak legedarna lalka, ale mówi szybciej niż myśli? Miał pełne prawo, to była polityczna krytyka premiera, a wszyscy wiemy, że Tusk wybiera sobie ministrów do rządu według kryterium estetycznego, nie merytorycznego. To sedno sprawy. Podobne w tonie krytyki dotykały tak samo byłego ministra Nowaka, chociaż nie jest on bynajmniej kobietą. Dlatego też zarzut red. Kublik o  męski szowinizm jest zupełnie nietrafiony, a raczej jest na siłę naciągany, jest po prostu prymitywną manipulacją!

Co kogo może dzisiaj obrażać? Nie obraża minister Bieńkowskiej jako kobiety określenie jej przez red. Lisa jako baby z jajami, to ma być swoisty komplement, a obraża porównanie do lubianej lalki, będącej wzorem dla dziewczynek na całym świecie? Gdzie sens, gdzie logika?

Natomiast red. Kublik pokazuje absolutny brak wyczucia i taktu, gdy używa tego samego określenia wobec posła, bo co innego znaczy nazwać mężczyznę "męską barbie". To ma zupełnie inne konotacje: powiedzmy wprost, narzuca się od razu skojarzenie z "męską dziwką", a to już jest wulgarne i chamskie. Język, poziom bazarowej awanturnicy.

Pytanie, jak daleko jeszcze może posunąć się byle pismak  w obrażaniu posła, polityka obieralnego, za którym stoją dziesiątki tysięcy wyborców, czyli w obrażaniu tychże obywateli ... Czy jutro przeczytamy w "Gazecie Wyborczej" o jakimś pośle albo marszałku Sejmu, byle z opozycji, byle z Prawa i Sprawiedliwości,  że jest fiutem albo alfonsem? Michnik pokazuje oto swoją prawdziwą klasę, kulturę, jaką wyniósł z domu... Brawo!

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka