Mieszczuch7 Mieszczuch7
579
BLOG

Pochwała agresji

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 1

 W programie red. Durczoka "Fakty po faktach", w TVN24, senator RP, były marszałek Sejmu, Marek Borowski, z pogardą ocenił demonstracje na Krakowskim Przedmieściu, upamiętniające datę 10 kwietnia, datę katastrofy smoleńskiej, jako "wtórne" i pozbawione żałoby. Powiedział, że miejsce na żałobę jest na cmentarzu. Bronił w ten sposób akceptujących decyzji prezydent Warszawy, Hanny Gronkiewicz-Waltz, na mocy których odbywały się nocne antydemonstracje, demonstracje antychrześcijańskie, które agresywnym i wulgarnym zachowaniem pijanych uczestników zakłócały procesje i modlitwy zebranych tam ludzi, zmierzając do fizycznej prowokacji.

Nie potrafię zrozumieć zachowania Borowskiego, ani odpowiedzieć sobie na pytania, które przychodzą mi do głowy:

  1. Czy Borowski zapomniał, że jest senatorem RP, a nie prywatną osobą? Że ponosi szczególną odpowiedzialność za publicznie wypowiedziane słowo? Wyrażona przez niego wrogość i pogarda wobec danej osoby może stać się inspiracją do jakiegoś aktu przestępczego, ataku na kogoś? Znowu? Borowski chce nowego Mariusza Rosiaka?
  2. Czy przeoczył fakt, że wypowiada się akurat 10 kwietnia czy zrobił to w sposób wyrachowany, z intencją skrzywdzenia, upokorzenia określonej części narodu, tylko dlatego, że kojarzy ją z pewnym, konkurencyjnym ugrupowaniem politycznym? Czy cele polityczne usprawiedliwiają takie dokopywanie zwykłym, straumatyzowanym smoleńską katastrofą ludziom? 
  3. Czy Borowski ma się za Pana Boga wszechmogącego, który może wchodzić w nasze głowy i oceniać nasze myśli i uczucia, by osądzać prawdziwość naszej żałoby? Jakim prawem ocenia, czy to prawdziwa czy nie żałoba?
  4. Czy prawdziwa żałoba ma prawo według niego trwać tylko chwilę i wiina zostać wymazana po pogrzebach i wyjściu z cmentarza? Są różne kultury i różne podejście do ludzkiej śmierci - cywilizacja chrześcijańska w odróżnieniu od wschodniego barbarzyństwa zachowała tradycję szacunku do zmarłych, pamięci i żałoby. Czy to jest wyraz wrogości wobec polskiej chrześcijańskiej tradycji, naszej wielowiekowej kultury? 
  5. Czy Borowski odmawia nam prawa do przestrzeni miejskiej i najchętniej zamknąłby nas za jakimś murem, cmentarnym albo w jakimś specjalnym gettcie dla moherów? 
  6. Czy Borowski jest - a to wyraźnie wynika z jego wypowiedzi - za zorganizowanymi, fizycznymi, chuligańskimi atakami na ulicach na spokojnych obywateli, którzy zbierają się jedynie po to, by wspólnie zmówić różaniec przy zapalonym zniczu? Wolno nas atakować słownie i fizycznie, szturchać i popychać, prowokować obscenicznymi zachowaniami, erotycznymi gestami w miejscu i czasie modlitwy za zmarłych?
  7. Czy Borowski uważa, że wydawanie zgód przez władze publiczne na demonstracje jawnie obliczone na atakowanie  innych zgromadzeń jest w porządku?

Krótko, na zakończenie:

Były różne próby w ciągu ostatnich lat, by jakąś inną rocznicową czy komercyjną imprezą przykryć, zagłuszyć, odciągnąć od naszych spotkań 10 kwietnia. Były, z dużym nakładem finansowym, promowane rocznice wstępowania do Unii Europejskiej czy przejęte przez prezydenta Komorowskiego uroczystości Konstytucji 3 maja i Święta Flagi. Ta "popularyzacja" okazała się w efekcie popisem tandety, chamstwa i obciachu. Na nic darmowe atrakcje, baloniki i czekoladowy niby orzeł. Rocznica okrągłego stołu? Rocznica 4 czerwca i wygłupu Joasi Szczepkowskiej? Nie wypaliły, bo to one były "wtórne",  podszyte fałszem.  Prawdziwy jest nasz płacz, nie łzy największej zołzy dziennikarstwa krajowego, red. Olejnik. Jakoś nie mogę tych jej łez zapomnieć.

Prawdziwe są nasze spotkania każdego 10 kwietnia. 

 

PS. Dowiedzialem się, że dzisiaj też napadnięto na modląych się na Krakowskim Przedmieściu i przewrócono krzyż. To jest to, co pochwala senator Borowski.

 

 

 

 

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka