Dopiero co oddany do użytku, no i sypie się, zerwał, zawalił się sufit nad wejściem na Stadion Narodowy! Mamy stadionowy bubel za dwa miliardy! Dajmy jeszcze jakiemuś Kaplerowi półmiolionowe nagrody, tak się przecież poświęcali ci super specjaliści!
Czy pozostałe 16 innych wejść też grozi śmiercia lub kalectwem? Świetna reklama dla oczekiwanych gości, kibiców z zagranicy? Najbliższy mecz ma być za 30 dni, czy tak? A w piątek kontrola UEFA - czy przymknie znowu oko i pogłaszcze?
Ale były też i inne nader łaskawe dla Stadionu kontrole. Były kłopoty z przyjęciem Stadionu przez straż pożarną i policję, ale jakoś się udało. Potem długo nie dawał pozwolenia nadzór budowlany, ale w końcu dał, pomimo jakichś kłopotów ze schodami. Rząd Tuska robił wokół Narodowego propagandę sukcesu, kilka hucznych i diabelnie drogich imprez otwarcia! Ministra Mucha biegała wokół niego: ach, jaki piękny stadion! Wcześniej jeszcze była kontrola NIK, z pochwałami, z zapewnieniami, że stadiony będą w terminie gotowe na przyjazd kibiców. Wszyscy kryli usterki i niedoróbki, byleby tylko Polska dobrze wypadła w oczach innych. Bo to idzie w świat, bo zły to ptak, co własne gniazdo kala? I wszyscy dali ciała!
A teraz będzie, ale, ach, jaka piękna katastrofa!
Komentarze