Mieszczuch7 Mieszczuch7
493
BLOG

O tym, czego nie wie Ziobro

Mieszczuch7 Mieszczuch7 Polityka Obserwuj notkę 10

Komentarz do:

"To się nazywa chrypka w języku potocznym - poinformował Ziobro i dodał, że od początku przemówienia starał się "chrypkę" przełamać. - A do tego koledzy z Prawa i Sprawiedliwości zgotowali nam niespodziankę. Młodzieżówka, bardzo liczna, krzyczała "Jarosław, Jarosław", kiedy ja mówiłem. Chciałem ich przekrzyczeć i niestety skończyło się tym, że moje gardło stało się przeszkodą nie do przeskoczenia. Tym mnie załatwili - podsumował przewodniczący Solidarnej Polski."

http://www.tvn24.pl/-1,1742414,0,1,tym-mnie-zalatwili-nigdy-bym-tego-nie-zrobil-kaczynskiemu,wiadomosc.html

"Ziobro" informuje poprzez TVN24, a TVN24 nawet nie raczy poprzedzić jego nazwiska imieniem, nie mówiąc już o tytule posła do Parlamentu Europejskiego. To, że go zapraszają do studia raz po raz to jeszcze nie znaczy, że go polubili, że się zakumplują jak Morozowski z Michasiem Kamińskim albo że go szanują. Oj, nie znajdzie on tam pocieszenia przy nieczułej piersi redaktor Olejnik!

Ziobro, więc, po prostu, Ziobro, tłumaczy się żałośnie, że jest załatwiony - zgoda! I że miał chrypkę w sobotę. No, nie wiem, co to było, ale było okropne, nie do zniesienia. Żałosne. Być może rzeczywiście prezes Kaczyński postawił go pod ścianą? Z drugiej strony, po co miałby to robić? Czy tylko dla porównania, co jest bardziej blade: on czy ściana?

Byłem tam i moim zdaniem to nie żadna młodzieżówka, tylko panie raczej w średnim wieku, nie czyniące tego w sposób jakkolwiek reżyserowany, ale całkiem znienacka, spontanicznie wykrzykiwały za moimi plecami nagle "Jarosław, Jarosław". Panie te dawały otoczeniu jasno do zrozumienia, że Ziobrę posłałyby już najchętniej na stryczek, ups, na pewno nie mówiły tego poważnie..., powiedzmy łagodniej, na polityczną zieloną łąkę. One nie dałyby mu ani wybaczenia, ani zapomnienia, ani prosiły, żeby wracal do nich. One go już nie chcą! Nie, nie potrafiłyby uznać, przyjąć Zbyszka na nowo. To są ci "załatwiacze", killerzy Ziobry! To są wściekłe zdradzone kobiety!

Ziobro nie musial nikogo przekrzykiwać, to oczywiste, bo miał mikrofon i dość mocne głośniki. Zaczął zresztą swoje wystąpienie od razu od tego łamiącego się głosu, od tej trzęsawki, nie pod wpływem jakiejś reakcji. Ziobro, sam siebie nie przeskoczysz! Jak się człowiek nie czuje na siłach, by przemawiać, niech zejdzie z trybuny, zrobi miejsce dla innych... 

I tyle jeszcze, że on nie potrafi, nie chce pojąć, że to ludzie go już nie chcą. Po prostu.

 

 

 

Mieszczuch7
O mnie Mieszczuch7

„Jedenaście dni temu dość mało znany bloger Mieszczuch7 napisał bardzo ciekawą notkę p.t. "Nowy mur - warszawski". Jako pierwszy zauważył on, że dzięki stalowym barierkom Pałac Prezydencki zaczął przypominać warowną twierdzę. Porównał on to do muru oddzielającego Żydów od Palestyńczyków oraz do wysokich płotów, które rozdzielają katolików i protestantów w Belfaście. Później także inni publicyści /n.p. Johny Pollack/ czynili podobne porównania, ale Mieszczuch7 był pierwszy. Jego poprzednia notka o ataku na niezawisłość Rzecznika Praw Obywatelskich też była bardzo interesująca. Warto zaglądać na ten blog.” elig, 28.08.2010

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka