Według ostatniego badania CBOS Komorowskiemu ufa aż 70% Polaków. Przygnębiająca większość Polaków przyznaje więc, że jest idiotami, bo nie ma chyba bardziej oczywistej oczywistości niż ta, że Komorowski nie ma uczciwych zamiarów wobec nich, że nimi manipuluje i wykorzystuje ich tylko jako "mięso wyborcze".
Po pierwsze, to jest ten gość, który się zgodził na bycie strażnikiem żyrandola w pałacu, przyjął to poniżające zajęcie i się jeszcze oblizuje!
Czy ludzie wierzą w to, że Komorowski jest bardziej ugodowy niż był śp. Prezydent Lech Kaczyński i że on z Tuskiem żyją w bezkonfliktowej zgodzie? Chociaż centralne media ukrywają pod zasłoną sztucznych uśmiechów i uścisków rąk kolejną wojnę między "dużym" i "małym pałacem", to jednak co nieco się wypsnęło! Tusk już się poczuł władcą, postanowił sobie o tym, że nie będzie powoływał nowego rządu, a tu...bach! Komorowski go przyciął! I będzie tak, jak Komorowski zarządził. Będzie majestatyczne nadużywanie przepisów konstytucyjnych, by usankcjonować bezczynność władzy, przywiązanej do starych stołków.
Czy Komorowski jest wobec Polaków szczery? Czy ma czyste jak kryształ intencje? Czy nie chowa za plecami swojego wypróbowanego zbira - Palikota z jego bandą? Na razie - po staremu - Palikot ma zlecenie, by walczyć z krzyżem i z "krzyżowcami" od Kaczyńskiego, wszcząć nową wojnę religijną i kampanię nienawiści. Najpierw Komorowski wszczął wojnę o krzyż na Krakowskim Przedmieściu, a teraz o krzyż na Wiejskiej. Nieustannie sieje nienawiść i niszczy duchowo ten naród, jego poczucie wspólnoty, jedności, jak najgorszy z wrogów... Media centralne mocno wspierają tę zadymę, ostatnio Lis swój program uczynił bazarem antykościelnej gejowszczyzny. Skandalizujące? To świetnie! To ma właśnie określoną atrakcyjność medialną, ma też odwracać uwagę od prawdziwej gry o władzę, kryzysu wewnątrz PO, która - po nagłym zwycięstwie, które spadło na nią jak klątwa - jest miotana, rwana wewnętrznymi rywalizacjami i konfliktami. Wkrótce też Tusk może się zorientować, że bez takich działań osłonowych ze strony Palikota trudno mu się będzie obejść, że Palikot jest wygodny w tłumieniu zapędów PSL-owców... Komorowskiemu chodzi o trzymanie Tuska w szachu Palikotem i mocniejsze przytrzymanie koryta.
Waszym zdaniem to taki prostoduszny chłop? Ja bym tam nie siadł z nim do bigosu i kielicha, bo bym się bał, że mi zaszkodzi! I stanowczo nie dałbym mu polewać.
Komentarze